Ten z 6 cennymi lekcjami (#NBRCamp)
CO-TO-BYŁY-ZA-DNI!!! Paru pozytywnie zakręconych ludzi postanowiło spędzić trochę styczniowego czasu w górach. Na bazę wypadową pierwszego w historii wszechświata i okolic NBR Camp (dzięki Natural...
Ten, w którym mróz jest nam niestraszny (Falenica 2016 #1)
Falenica – z jednej strony świetna zabawa i impreza, na której więcej spotyka się znajomych pyszczków niż obcych gąb, a z drugiej – doskonały...
Ten, w którym ruszacie na ultraprzygodę (poradnik dla ultradebiutantów)
Kilka rozmów z Kasią (doczytajcie do końca, bo tam czyha ciekawostka!) przed jej startem w Łemkowyna Ultra Trail uświadomiło mi, że nawet tacy wymiatacze jak...
Ten z zasłużonym sukcesem (KarkonoszMan 2015)
To była współpraca doskonała. Od chwili zaproponowania jej, nie miałem wątpliwości, że taka będzie. Raz, że w ubiegłym roku było bardzo dobrze. Dwa, że...
Ten, w którym nic dwa razy się nie zdarza
Długo musiałem oswajać się z myślą, że w tym roku Triathlon Karkonoski nie będzie taki sam. Miesiącami żyłem w przekonaniu, że tegoroczny KarkonoszMan będzie,...
Ten, w którym boli bardziej (Bieg Rzeźnika 2015, cz. 1)
Nie jestem osobą wierzącą. W kościele bywam tylko przy okazji konkretnych uroczystości związanych z ważnymi dla mnie osobami. Śluby, chrzty i tak dalej. Bardzo...
Ten, w którym Bieg Rzeźnika to już i jest kĄkurs
Wprawdzie dziś w nocy spałem dobrze, ale w serduchu mnie trochę telepie ze strachu. Nie to, że nie ukończymy tego Biegu Rzeźnika, albo że...
Ten, w którym jest magicznie
Prawie 60 km do przodu, 3100 metrów w górę, 8 godzin w trasie, drugie tyle odpoczynków i ze trzy razy więcej czasu spędzonego z...
Ten, w którym #NBRTeam ratuje mi skórę (Zimowy Ultramaraton Karkonoski 2015)
Tyle emocji buzujących w głowie, spuchnięta kostka, tyle endorfin wypływających z głowy, solidny ból mięśni, tyle uśmiechów od wspaniałych ludzi, dwa paznokcie do wymiany...
Ten z ZUKiem, stresem i konkursem
Coś mnie spięło w środku przed tym Zimowym Ultramaratonem Karkonoskim. Tak bardzo chciałbym coś fajnego napisać, bo przecież to naprawdę ważny start dla mnie,...
Ten z widokiem na Tatry w tle (obóz biegowy 2015)
Prawie 150 km do przodu i 5 tys. metrów w górę – niemal 20 godzin biegania i około 10 godzin dodatkowych zajęć z: siły,...
Ten z ostatnią Falenicą i jednym procentem
Dziwnie zaczęła się dla mnie ta Falenica. Czwarta edycja tegorocznych zawodów, trasę znam praktycznie na pamięć, niby to start treningowy bez wysokiego priorytetu (raczej...
Ten z falenicką taktyką, dwiema życiówkami i pabianickim kĄkursem
Falenica #2
Nadal nie odkryłem idealnej taktyki na Falenicę. Zaliczyłem tam już łącznie z dziesięć startów, a wciąż nie wiem, jak to polecieć, by było optymalnie. Na...
Ten, w którym ktoś pojedzie na ZUK-a i Słoiki też tam...
Śmiechowo jest czasem w tym moim biegowo-blogowym życiu. Najpierw zapisałem się na Zimowy Ultramaraton Karkonoski, grzecznie za niego zapłaciłem, a potem nawiązałem z organizatorami...