Ten, w którym wtorki to takie poniedziałki
Ufając głosowi ludu, najgorszym dniem tygodnia jest poniedziałek. Pewnie dlatego, że trudno jest wziąć się z rzeczywistością dnia pracy za bary po...
Ten, w którym do najlepszych trochę mi (na razie!) brakuje
W tym tygodniu w polskim pływaniu wydarzyły się dwie ważne
rzeczy. Najpierw dowiedziałem się, że mogę pływać pięćdziesiątki grzbietem
poniżej minuty (jak się postaram,...
Ten, w którym bieganie ssie, ale i tak je kocham
Nie chodziliśmy z Bartkiem do przedszkola. Kilka bloków dalej, na tym samym osiedlu, mieszkała ciocia Gienia (siostra babci od strony mamy), która...
Ten, w którym każdy miewa gorsze dni (lub miesiące)
„A znasz sportowca, któremu zawsze się chce? Który nie miewa
kryzysów, który nigdy nie przerwał treningu, nie zszedł z trasy, nie miał
trudnych chwil?”
Ten, w którym nie każdy się do wszystkiego nadaje
Są ludzie, którzy nie nadają się do ciężkiej pracy treningowej. Brzydzą się potem, wzdrygają na samą myśl o wychodzeniu poza strefę...
Ten, w którym rozmawiacie z dzieckiem
– Mamo/tato, gdzie idziesz?
– Na trening.
– Nie idź, pobaw się ze mną.
Kto nie ma za sobą takiej rozmowy? Albo i wielu takich dialogów? Nie...
Ten z pływacką rewolucją
Jako że Niki ukradł mi show na Facebooku i mało kto zauważył przełomowe wyznanie o tym, że przeprowadzam rewolucję w swoim sporcie, to pora...
Ten z zajebiście ważnym pytaniem
Córcia rezygnuje z biegania „na wynik”, bo dalsze podkręcanie rezultatów zbyt wiele by ją kosztowało, tak twierdzi. Synek z kolei przestaje startować na ukończenie....
Ten, w którym nie jest lekko
Trochę za mało snu w ostatnich dniach. Trochę więcej pracy niż zwykle. Trochę więcej rodzinno-domowych spraw zaprzątających głowę. No i trochę więcej stresu w...
Ten o jaraniu się codziennością
Jak helikopter w ogniu, jak Rzym za Nerona, jak znicze na Wszystkich Świętych, no jaram się! Od 4 marca, kiedy to, w swoje 37....
Ten o klepaniu po plecach i braku zrozumienia
Ludzie uwielbiają bohaterów. Z dumą budują lektykę i noszą mistrza na własnych barkach, krzycząc: „OTO ON, NASZ MISTRZ! NAJLEPSZY!” Ach, ileż gratulacji! Każdy jest...
Ten z poniedziałkiem we wtorek
Za późno wstałeś, do tego poniedziałek
Nie ma bułek ani mleka na śniadanie
Pogoda taka sobie, ale jakaś jest
Myślisz sobie, że to może da się zjeść
Po...
Ten z kolejnym przymusowym odpoczynkiem
Tak naprawdę to ja spodziewałem się, że ten moment nastąpi. Prawdopodobieństwo było spore i rosło właściwie z każdym dniem. Wielokrotnie ostrzegano mnie „ospa bardzo...
Ten, w którym następuje zalogowanie
Zewnętrzny obserwator bez cienia wątpliwości uznałby, że to jakaś patologia. Nie, nie „jakaś patologia”. „Chorzy patole!” – o tak by o nas powiedział i...