Ten, w którym nadchodzi godzina W (a właściwie R)
Towarzyska rozmowa z Bestią w ostatni weekend uświadomiła mi, że będzie to chyba najważniejszy start w moim życiu. ABN AMRO Marathon Rotterdam... Ciężar wyniku...
Ten, w którym opuszczamy strefę komfortu
Niektórzy sportowcy-amatorzy mają problem z osiąganymi postępami. Chcieliby realizować coraz bardziej ambitne i wymierne cele, ale ni chu-chu, nic z tego nie wychodzi. Kombinują jak...
Ten, w którym jojczę, ale mam amulety (dużo amuletów)
Przy obiedzie (to czas na ogarnięcie RSS-a) czytam u Ani i u Avy o przygotowaniach. O ostatnich dniach przed startem, końcowych tygodniach treningów (btw,...
Ten, w którym dać d… to nie wstyd
W niedzielę Orlen Warsaw Marathon, który w połączeniu z biegiem na 10 km będzie jedną z największych biegowych imprez tego roku w Polsce. Fejsbukowego łola...
Ten, w którym mam plan
Przez kilka lat biegałem spontanicznie. Oczywiście, że robiłem podbiegi, interwały i inne sprinty, ale wszystko to było bez ładu i składu. Interwały? Na oko,...
Sroki, ogony i inne takie, czyli plany na 2013
Ostatnio coraz częściej myślę o tym, że w swoim amatorskim uprawianiu sportu dochodzę powoli do pewnej ściany. Leszek pisał kiedyś o tym, że wielu...
Czy amator potrzebuje badań wydolnościowych?
Prędzej czy później każdy uprawiający sport wytrzymałościowy (bieganie, kolarstwo, triathlon) spotka się z zachętą do zrobienia badań wydolnościowych. Ile razy zastanawialiście się, czy się...
Ten ze szczęściem, jego ulotnością, no i #zawszewkasku
Ziuuu. Jebs! TRZASK! I w mgnieniu oka myśl: OMG, jak dobrze, że to trzask kasku, a nie mojej głowy!
Ten, w którym wszystko jest jasne
Zapowiadając Rotterdam Marathon (relacja kliku-kliku; przygotowania kliku-kliku) napisałem, że jeśli mój plan się powiedzie i złamię trzy godzinny, to będzie to mój ostatni maraton...
Ten, w którym wracam do gry
Borówno poszło jak się patrzy, a po nim... pustka. Miałem coś takiego po Rotterdamie – misja wykonana, cel osiągnięty, poziom satysfakcji kosmiczny i... co...
Ten z ZUKiem, stresem i konkursem
Coś mnie spięło w środku przed tym Zimowym Ultramaratonem Karkonoskim. Tak bardzo chciałbym coś fajnego napisać, bo przecież to naprawdę ważny start dla mnie,...
Ten, w którym biegniemy po piwo
Nigdy nie ukrywałem, że lubię piwo. Owszem, odkąd świadomie uprawiam sport, to zwracam większą uwagę na to co, ile i kiedy jem oraz piję,...
Dobrze, że się ten styczeń skończył
Rok 2013 zacząłem z przytupem. Ponad 39 gorączki i ostra infekcja górnych dróg oddechowych zafundowały mi tygodniową przerwę we wszelkich treningach i „Sylwester z...
Co motywuje mnie do treningów?
„Nie wiem, czy miałem już kogoś, kto tak szybko robiłby postępy.” – jedno proste zdanie wypowiedziane przez instruktora pływania i triathlonu sprawiło kilka dni...